Ambasador Izraela usunął kontrowersyjny wpis
10 lipca przypadła kolejna rocznica pogromu ludności żydowskiej w Jedwabnem. Ambasador Izreala w Polsce Jakow Livne zamieścił w mediach społecznościowych okolicznościowy wpis, który zilustrował zdjęciem płonącego budynku oraz grupy ludzi przyglądających sie żywiołowi. Kontekst i data zamieszczenia wpisy mogły sugerować, ze czarno-biała fotografia przedstawia mord w Jedwabnem, do którego doszło w 1941 roku. Internauci szybko wytknęli dyplomacie manipulację.
"Nie ma żadnego ujęcia pogromu w Jedwabnem. To zdjęcie z Belsen i dodatku są na nim Anglicy" – wskazał były rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina.
"Nie zdziwiłbym się gdyby to zdjęcie dali umyślnie żeby się lepiej rozeszło" – ocenił z kolei Tomasz Rowiński z Ordo Iuris.
Znacznie ostrzej wpis ambasadora ocenił historyk profesor Stanisław Żerko.
"Na zdjęciu obóz w Bergen-Belsen, podły antypolski manipulatorze" – napisał na swoim koncie w serwisie X.
Ostatecznie wpis wraz ze zdjęciem zniknęły z konta izraelskiego ambasadora.
Livne znów szokuje
Odkąd Jakow Livne został ambasadorem w Polsce nie przestaje szokować. Jedną z jego kontrowersyjnych wypowiedzi była ta po tragicznym wydarzeniu w Strefie Gazy, gdzie izraelska rakieta zabiła grupę wolontariuszy, wśród których był Polak.
– Rosnące nastroje antysemickie to problem wielu europejskich państw – w tym także Polski. Antysemityzm to coś, z czymś musimy walczyć razem – powiedział dyplomata w jednym z wywiadów.
Livne stwierdził, że od początku wojny z Hamasem obserwuje "zwiększenie się antysemityzmu w wielu krajach, nie tylko w Polsce". – Zaobserwowaliśmy antyizraelskie i antysemickie demonstracje na ulicach największych miast Polski – stwierdził ambasador Izraela.